Nocna praca w gospodarstwie to nie wybryk ani zakłócanie ciszy
Praca rolnika rządzi się swoimi prawami. W trakcie sezonu zdarza się, że pewne zabiegi w sadzie lub na plantacji owoców muszą być wykonywane w porze nocnej. Ma na to wpływ taki, a nie inny przebieg warunków atmosferycznych. Gdyby na przykład opóźnić przeprowadzenie jakiegoś oprysku o kilka godzin, mogłoby to zadecydować o braku jego skuteczności. Dotyczy to także innych prac wykonywanych w gospodarstwach rolnych, m. in. żniw. Wiąże się to niestety z emisją hałasu.
Jednocześnie wieś przestaje być miejscem kojarzonym wyłącznie z produkcją rolniczą. Sprowadzają się na nią osoby z dużych aglomeracji, które chcą jak dawniej pracować w mieście, ale mieszkać sobie na jego obrzeżach, z dala od zgiełku i w świeżym powietrzu. Ci napływowi mieszkańcy wsi nie akceptują trybu pracy w gospodarstwach. Często zgłaszają pretensje, że prace wykonywane nocą przez rolników są zakłócaniem ich spoczynku nocnego. Ustnie lub pisemnie upominają rolników i wzywają do zaniechania wykonywania niezbędnych prac nocą. Zdarza się, że wzywają na miejsce policję. Czy istnieją podstawy do ukarania rolnika wykonującego niezbędne prace w porze nocnej?
Zgodnie z art. 51 ust. 1. Kodeksu wykroczeń, ten, kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Jednakże według dotychczasowego orzecznictwa, warunkiem koniecznym pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności z tytułu tego wykroczenia jest ustalenie, że popełniony przez niego czyn był wybrykiem. Jako wybryk rozumie się zachowanie odbiegające od norm przyjętych w danym miejscu, czasie i okolicznościach; umyślnie te normy lekceważące.
W wyroku Sądu Najwyższego z dn. 2 grudnia 1992 roku (sygnatura akt III KRN 189/92) wskazano, iż wybryk to zachowanie się, jakiego wśród konkretnych okoliczności czasu, miejsca i otoczenia, ze względu na przyjęte zwyczajowo normy ludzkiego współżycia, nie należało się spodziewać, które zatem wywołuje powszechne negatywne oceny społeczne i uczucia odrazy, gniewu, oburzenia. Wybryk charakteryzuje więc ostra sprzeczność z powszechnie akceptowanymi normami zachowania się. A contrario nie może być uznany za "wybryk" czyn, który nie tylko, iż nie koliduje w rażący sposób z obowiązującymi w określonym kontekście sytuacyjnym normami zachowania się, ale wręcz wzbudza - w odbiorze powszechnym - oceny akceptacji, choćby milczącej zgody, aprobaty, podziwu lub uznania.
Należy przyjąć, że wykonywanie przez rolnika nocą niezbędnych prac w gospodarstwie, co podyktowane jest panującymi warunkami atmosferycznymi, nie stanowi wybryku. Nie jest w żaden sposób sprzeczne z obowiązującymi na wsi normami zachowania się, nie wywołuje powszechnego zgorszenia i powinno być przez okolicznych mieszkańców akceptowane.
Mając na względzie stosunki dobrosąsiedzkie, warto oczywiście ograniczać uciążliwość prac wykonywanych w porze nocnej, oraz ograniczać je wyłącznie do zakresu niezbędnego w danych warunkach.
Komentarze
Brak komentarzy