Sezon na jabłko przemysłowe rozpoczęty względnie dobrymi cenami przerywki
Niektóre podmioty uruchomiły już skup jabłek z ręcznej korekty zawiązków (tzw. przerywki). Można spotkać się ze stawkami rzędu 35 gr za kg (IGRiT).
W obecnym sezonie taka cena wydaje się względnie dobrą.
Przypomnijmy, że przed rokiem skup przerywki rozpoczęto podobnymi stawkami (35 – 37 gr za kg). Warunki na rynku były jednak wtedy zupełnie inne niż obecnie. Po rekordowym opadzie świętojańskim, tylko nieliczne grono sadowników zdecydowało się na ręczną korektę zawiązków - podaż przerywki nie była więc znaczna. W czerwcu 2020 roku na rynkach hurtowych za ponad 3 zł za kg sprzedawano ostatnie partie Idareda. Nie było mowy o tym, aby jabłka deserowe kierować do przetwórstwa. Zakładom przetwórczym brakowało surowca i korzystały z importowanego koncentratu. Polska przerywka była dobrym materiałem, aby go odpowiednio zakwasić, a mimo to nie chciano za nią więcej zapłacić.
Z kolei w bieżącym sezonie nie było typowego okresu przymrozkowego, a warunki pogodowe wiosną 2021 były znacznie łagodniejsze od pełnego anomalii roku 2020. Z racji dobrego zawiązania, w wielu sadach konieczne było chemiczne przerzedzanie zawiązków, po którym zazwyczaj trzeba przeprowadzić ręczną korektę. Są więc podstawy, żeby zakładać, że podaż przerywki będzie w 2021 większa niż rok wcześniej.
Tymczasem przetwórnie nie mogły (i wciąż nie mogą) narzekać na brak dostaw. W październiku 2020 producenci kierowali do komór chłodniczych nawet owoce niskiej jakości oraz jabłka pogradowe, licząc na to, że jabłka będą w bardzo dobrej cenie (tak jak w pandemicznym sezonie 2019/2020). Kiedy stało się już jasne, że nie doczekają się one dobrej ceny, bo trudno było sprzedać z zyskiem nawet dobrą jakość, to wiosną 2021 zaczęto masowo wyprzedawać gorszy sort jako surowiec przemysłowy. Przetwórnie zasilił także znaczny udział odpadu po trudnym sezonie przechowalniczym. Co więcej, na przełomie wiosny i lata 2021 na rynku jabłka nastąpiło poważne załamanie. Okazało się, że zgromadzone w chłodniach zapasy przewyższają popyt. Gwałtownie spadły ceny jabłek, a zainteresowanie towarem osłabiło dodatkowo pojawienie się owoców sezonowych. Bardzo liczni producenci zostali zmuszeni do sprzedaży zgromadzonych zapasów do zakładów przetwórczych.
Tak więc fakt, że skup przerywki w 2021 roku rozpoczyna się od cen takich jak w minionym sezonie, jest raczej optymistyczny. Tym bardziej, że początkowe ceny surowca przemysłowego są często badaniem rynku i próbą oszacowania, ilu będzie chętnych do sprzedaży. Jeżeli napływ surowca jest niższy niż oczekiwano, to ceny w mniejszym lub większym stopniu wzrastają. Tak też było z przerywką w lipcu 2020, kiedy okazało się, że startowa cena 35 gr za kg była zbyt niska i nie sprowokowała sadowników do wyprzedaży odpadu. W 3. dekadzie lipca średnia cena wynosiła już 42 gr za kg.
Związane z tematem
Co ze skupem jabłek z przerywki w 2021?
Podsumowanie sezonu jabłek przemysłowych 2020 na tle roku 2019
Komentarze
Brak komentarzy