Czerwona porzeczka - kolejny rok z rzędu niskie ceny skupu
W trwającym sezonie czerwona porzeczka, w przeciwieństwie do czarnej, nie daje szans na godziwy zarobek. Plantatorzy nie mają powodów do zachwytu nad cenami – skup rozpoczął się od niskich stawek rzędu 40 – 50 gr za kg porzeczki w kisten oraz 55 – 65 gr za kg towaru w skrzynce. Przy założeniu, że plon z hektara wynosi 10 t, daje to zaledwie 4 – 6,5 tys. zł przychodu, od którego należy odjąć koszty jego uzyskania.
Stawki oferowane przez skupujących są mocno zróżnicowane w obrębie poszczególnych regionów uprawy. Tradycyjnie niższe ceny oferują podmioty na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, wyższe na Mazowszu i na Ziemi Sandomierskiej.
Nie zapowiada się, aby ceny porzeczki czerwonej miały znacznie wzrosnąć do końca skupu, choć drobne wzrosty są prawdopodobne. Popyt na czerwoną porzeczkę jest wśród skupujących niższy niż na czarną, jednak owoce – jak prawie zawsze – pewnie uda się sprzedać. Pytanie tylko, za ile.
Niektórzy plantatorzy są zdziwieni niskimi cenami skupu i słabym popytem, biorąc pod uwagę, że zapasy porzeczek w mroźniach zostały już wyczerpane, a po mroźnej zimie i burzach gradowych nic nie zapowiada rekordowych zbiorów. Podają w wątpliwość zasadność uprawy czerwonej porzeczki, skoro z trudem zapewnia ona zwrot kosztów produkcji. Już teraz na skutek trafiających się kilka lat z rzędu niskich cen skupu, wiele plantacji zostało zlikwidowanych lub zaniedbanych.
Związane z tematem
Szpalerowa produkcja deserowych porzeczek kolorowych - perspektywiczna nisza w sadownictwie?
Komentarze
Brak komentarzy