Ceny borówek: dobry początek sezonu, później gwałtowny spadek
Plantatorów borówki wysokiej niepokoją niskie ceny owoców w bieżącym sezonie. Ceny na rynkach hurtowych notują spadki z tygodnia na tydzień. Na Łódzkim Rynku Hurtowym Zjazdowa, realną ceną 250 – gramowej punetki z borówką było w ubiegłym tygodniu 5 zł, choć podaż i konkurencja między sprzedającymi była duża, a od kupujących można było słyszeć silne nalegania na obniżenie cen („proszę spuścić z ceny, sąsiad obok ma taniej”). Obecnie borówka płaci w Łodzi ok. 3,5 – 4 zł za takie samo opakowanie.
Pojawia się groźba, że rynek borówki amerykańskiej w szczycie tegorocznej podaży zostanie dotknięty takim samym zjazdem cenowym, co rynek czereśni. Niektórzy plantatorzy, jak zwykle w polskich realiach handlu, formułują oskarżenia o zmowę cenową panującą wśród pośredników i sieci marketów skupujących towar. Trzeba jednak przyjrzeć się sytuacji i cenom na rynkach hurtowych, które w najmniejszym stopniu podlegają manipulacjom i są przecież ustalane przez nikogo innego, tylko przez samych producentów. A na rynkach widoczna jest znaczna podaż owoców i silna konkurencja, pomimo że wysyp owoców odmian o średniej porze dojrzewania jeszcze przed nami.
Duża produkcja wynika w tym sezonie ze sprzyjających uprawie warunków pogodowych w okresie wiosny (brak typowego okresu przymrozkowego) oraz zwiększającego się z roku na rok areału nasadzeń borówki wysokiej (korzystne ceny skłaniały plantatorów do inwestowania w tę uprawę). Względnie dobre plony wydały odmiany wczesne i średnio wczesne, których uprawa zawsze wiązała się z ryzykiem strat przymrozkowych. W efekcie okres wzmożonej podaży owoców borówki na rynkach hurtowych i wywołanego nim spadku cen, wystąpił jeszcze przed pełnią zbiorów odmiany Bluecrop o średniej porze dojrzewania owoców.
Jest prawdopodobne, że aktualne, niesatysfakcjonujące plantatorów ceny w hurcie, utrzymają się bądź jeszcze spadną w okresie pełni podaży Bluecropa. Zobaczymy, czy niskie ceny hurtowe znajdą przełożenie na zauważalnie gorszą jakość towaru, jak miało to miejsce w przypadku czereśni. Możliwe są wzrosty stawek w porze zbiorów borówek odmian późnych i bardzo późnych.
Trudno wyciągać obecnie wnioski, wydaje się jednak, że w dobie zwiększającej się produkcji borówki wysokiej (zarówno w Polsce, jak i za granicą), plantatorom trudniej będzie uzyskać satysfakcjonujące ceny, szczególnie w lata urodzajne. Chyba że rynek będzie się rozwijał, a wzrosty popytu nadążą za wzrostami podaży, co również jest możliwe, bo wiele można jeszcze na tym polu osiągnąć - borówka, w przeciwieństwie do agrestu czy porzeczki, jest owocem modnym wśród klientów detalicznych.
Komentarze
Brak komentarzy