Zamiast karczowania sadu, szczepienie na starych pniach?
Czasami zdarza się, że po jakimś okresie użytkowania nasadzenia danej odmiany jesteśmy zmuszeni wymienić je na inne. Przyczyną może być chybiona decyzja o wyborze odmiany, która wybitnie nie udaje się w danej lokalizacji (na przykład co roku przemarza i nie zawiązuje owoców - Boskoop) albo świadomość, że nie daje ona szans na zarobek i szkoda na nią miejsca (Gloster).
Wymiana sadu wiąże się z licznymi wydatkami i problemami – najpierw straciliśmy pieniądze na materiał szkółkarski, później musimy wykarczować sad, usunąć karpy korzeniowe, zakupić nowe drzewka. Nowo założony sad będzie obciążony chorobą replantacji, gdyż w glebie rozkładać się będą pozostałości korzeni i wydzielać toksyny upośledzające wzrost roślin. Tymczasem obserwujemy, że podkładki pod odmianą, którą chcemy usunąć, jak i pnie, są w bardzo dobrej kondycji… Czy w takiej sytuacji warto podjąć ryzyko zaszczepienia nowej odmiany na starych pniach?
Warunkiem przystąpienia do przeszczepiania odmiany jest bardzo dobra kondycja pnia i podkładki. Muszą być one wolne od chorób (rak drzew owocowych, zgorzele, zgnilizna pierścieniowa podstawy pnia, guzowatość korzeni) oraz szkodników (bawełnica korówka, kornik, zwójka koróweczka, przeziernik jabłoniowy). Jeżeli choroby lub szkodniki występują, nie należy brać pod uwagę przeszczepiania jako sposobu na wymianę odmiany.
Przeszczepianie odmian jest zabiegiem pracochłonnym i nadaje się raczej do mniejszych obszarów nasadzeń (np. kiedy w grę wchodzi wymiana jednego czy dwóch rzędów), ale nie większej powierzchni sadu. Ponadto zabieg obarczony jest sporym ryzykiem niepowodzenia, zdecydowanie wyższym niż ryzyko nieprzyjęcia się drzewka ze szkółki po jego posadzeniu w glebie. Jeżeli jednak zostanie przeprowadzony umiejętnie, nie powinno być kłopotów. Poza tym jest to bardzo ciekawy eksperyment ogrodniczy i nowe doświadczenie w uprawie owoców.
Jak przeszczepić nową odmianę na stary pień?
W pierwszej kolejności należy pozyskać odpowiednią liczbę zrazów odmiany, którą będziemy chcieli przeszczepić. Możemy pozyskać zrazy samodzielnie w okresie spoczynku zimowego drzew (od grudnia) bądź zakupić zrazy ze zraźnika w szkółce.
Zrazy należy pobierać z drzew zdrowych i pewnych odmianowo. Wycinamy fragmenty pędów jednorocznych z odpowiednią liczbą dobrze wykształconych pąków liściowych. Dobry jakościowo zraz do szczepienia powinien mieć długość nie mniejszą niż 40 cm, grubość 5 – 9 mm, co najmniej 10 oczek. Zrazy należy związać w pęczki i przechowywać w warunkach niskiej temperatury (0 °C) oraz wysokiej wilgotności. Można umieścić je w wilgotnym materiale (torfie, piachu, trocinach) i schować w chłodni albo zimnej piwnicy. Można zadołować je za budynkiem od strony północnej. Jeżeli przechowujemy zrazy kilku odmian, należy je odpowiednio oznaczyć, żeby się nie pomyliły.
Drzewa należy ściąć w połowie marca, kiedy są jeszcze w spoczynku. Wybieramy sobie poziom, na którym później założymy zrazy i ścinamy drzewo 20 cm powyżej tego miejsca (zostawiamy margines tkanki ochronnej, którą wytniemy przed samym szczepieniem). Późniejszy okres ścinania (kwiecień, maj) wyczerpuje drzewo, gdyż zdąży już ono uruchomić zapasy cukrów w korzeniach i wyprowadzić je w górę do konarów i młodych pędów, które i tak usuniemy.
Choć jest kilkadziesiąt różnych metod szczepienia, omówimy tu tylko jedną, która jest prosta i dobrze sprawdza się przy przeszczepianiu odmian na grube fragmenty pni i konarów – kożuchówkę. Do szczepienia tą metodą przystępuje się dopiero w maju, kiedy wznowiona została aktywność miazgi. W owym okresie kora dobrze odstaje od drewna. Wcześniej są problemy z jej rozchyleniem.
Najpierw na pniu ścina się 20 cm pozostawionego wcześniej marginesu tkanki (patrz wyżej), który jest zamierający, przesuszony przez słońce. Następnie ostrym nożem nacina się podłużnie korę (cięciem prostopadłym do powierzchni gleby) i rozchyla ją przy pomocy noża.
Dolną część zraza ścina się po przeciwnej stronie oczka, aby pole powierzchni cięcia było jak największe. Powierzchnia ta musi być dobrze wyrównana. Górę zraza ścinamy prostopadle ponad czwartym pąkiem.
Następnie w miejsce podłużnego cięcia wsuwa się zraz między rozchyloną korę w taki sposób, aby jego dolny pąk był mniej więcej w połowie podłużnego nacięcia kory. Będzie on miał stymulujący wpływ na przyjęcie się przeszczepianej odmiany. Następnie rozchyloną korę dociska się do zraza, zasmarowuje ranę oraz miejsce górnego przycięcia zraza maścią ogrodniczą i ściśle obwiązuje rafią. Przebieg poszczególnych etapów szczepienia obrazuje ryc. 1.
Ryc. 1. Kożuchówka.
Na jednym pniu należy założyć 3 – 4 takie zrazy, na wypadek gdyby niektóre się nie przyjęły. Nadmiar zostanie później usunięty. Można zastosować oprysk Topsinem celem zmniejszenia ryzyka wdania się chorób grzybowych. Ranę powstałą po usunięciu 20 cm walca na pniu również warto zabezpieczyć, zamalowując ją białą farbą emulsyjną.
Dalsza pielęgnacja drzewa po szczepieniu
Zaszczepione pędy są bardzo podatne na wyłamywanie. Często dochodzi do niego, kiedy siadają na nich ptaki. Dlatego należy je mocno obwiązać.
Kiedy ze zrazów zaczną wybijać pędy, w miarę wzrostu należy przywiązywać je do podpór. Są bardzo wiotkie i łatwo się wyłamują. Jako podporę w początkowym okresie wzrostu można zastosować stabilny bambus czy palik. Jeszcze lepiej zastosować sznurek lub drut rozciągnięty między dwiema podporami równolegle do rzędu drzew.
Wiosną pierwszego roku ze starej części drzewa będą intensywnie wybijały wilki. Można pozostawić je przez pewien czas i usuwać dopiero latem, gdyż częściowo przywracają one drzewu zaburzoną równowagę między powierzchnią systemu korzeniowego a utraconą częścią nadziemną, jak również przeprowadzają proces fotosyntezy, produkując asymilaty.
Należy intensywnie chronić młode drzewko przed szkodnikami i chorobami, szczególnie zaś przed chorobami kory i drewna, na które będzie ono bardzo wrażliwe.
Trzeba zadbać o prawidłowe nawożenie, gdyż gleba po kilku latach uprawy poprzedniej odmiany może być wyczerpana ze składników pokarmowych.
W pierwszym roku można pozbyć się nadmiarowych zrazów. Wybiera się ten, który jest najsilniejszy i daje największe szanse na ukształtowanie z niego korony.
Pęd wybrany na przewodnik należy rozgałęzić. Można w tym celu obrywać najmłodsze liście w pobliżu stożka wzrostu. Stymuluje to wyrastanie pędów bocznych w szczytowej części drzewa. Dlatego nie można tej procedury zacząć zbyt późno, aby „stół” drzewa (dolne gałęzie korony) nie były położone zbyt wysoko. Celem pobudzenia drzewa do rozgałęziania się można również obrócić jego stożek wzrostu o 180°. To bardzo skuteczny, ale trudny zabieg. Jeżeli się nie uda, a wierzchołek zostanie wyłamany, również sprowokuje to drzewko do wytwarzania pędów bocznych.
W dalszych latach użytkowania takich drzew mogą pojawić się problemy z próchnieniem pozostawionej części starego pnia. Dlatego średnica pnia w miejscu zakładania zrazów przy szczepieniu nie powinna być zbyt długa (można założyć zrazy nieco wyżej, jeżeli pień jest tam węższy).
Komentarze
Brak komentarzy