Jak ciąć aktinidię (minikiwi)?
W polskojęzycznym Internecie wciąż bardzo mało jest informacji na temat przycinania aktinidii (minikiwi), mimo że roślina ta zdobywa coraz większą popularność w uprawie towarowej, jak i wśród ogrodników – amatorów. Uprawa nowego gatunku późnych owoców jagodowych wydaje się bardzo obiecująca w naszym kraju, a odmiany zalecane do polskich warunków klimatycznych zapewniają dobre plony.
Jednocześnie owoce aktinidii są jeszcze dosyć trudno dostępne w handlu, a krzew ma pewne walory ozdobne, dlatego też działkowcy czy właściciele ogrodów przydomowych coraz chętniej poszukują sadzonek minikiwi i decydują się na zakładanie mniejszych nasadzeń na własny użytek.
Dla prawidłowego owocowania aktinidia wymaga podpór, które umożliwiają prawidłowy wzrost i doświetlenie pędów. Na plantacjach towarowych rozpina się je na drucianych konstrukcjach zawieszonych na podporach w kształcie litery T. Krzew przybiera wówczas formę baldachimu (parasola). Taki system zapewnia najobfitsze i zadowalające pod względem jakości owocowanie. Możliwe jest również prowadzenie krzewu przy pergoli, siatce ogrodzeniowej lub przy ścianie w formie wąskiego szpaleru.
Terminy cięcia
Podstawowym terminem cięcia aktinidii jest okres spoczynku krzewów. Należy mieć na uwadze, że pomimo względnie wysokiej wytrzymałości odmian zalecanych do uprawy w polskich warunkach klimatycznych, obcy dla krajowej flory gatunek może okazać się wrażliwszy na przemarzanie. Z uwagi na ryzyko wystąpienia mroźnych zim oraz fakt, że rośliny nie przycięte charakteryzują się wyższą odpornością na niskie temperatury niż rośliny po cięciu, bezpieczniej odłożyć cięcie aktinidii do drugiej połowy zimy lub przedwiośnia. Wtedy również dobrze widoczne będą uszkodzenia pędów po zimie, dzięki czemu będzie wiadomo, które gałęzie usunąć. Na wielkoobszarowych plantacjach, aby zdążyć z cięciem krzewów przed nastaniem wiosny, rozpoczyna się cięcie już na jesieni, co również rośliny dobrze znoszą.
Cięcie zimowe powinno się zakończyć najlepiej z końcem lutego, gdyż w tym okresie w roślinach zaczynają już krążyć bogate w składniki odżywcze soki i ich wyciek przez rany po cięciu może być zbyt intensywny.
Cięcie uzupełniające, którego celem jest poprawa jakości owoców, doświetlenie krzewu, lepsze zawiązanie pąków kwiatowych na przyszły rok oraz ograniczenie liczby nadmiarowych, niepotrzebnych pędów, wykonuje się w terminie letnim. Jest to zabieg bardzo istotny w uprawie aktinidii i nie powinien być pomijany.
Aktinidia – sposób owocowania
Zanim przystąpi się do cięcia jakiejkolwiek rośliny, należy zdawać sobie sprawę z tego, jaki jest jej sposób owocowania – na których pędach zawiązuje się najwięcej wartościowych owoców.
W ciągu sezonu wegetacyjnego minikiwi wypuszcza długie pędy bez rozgałęzień oraz krótsze pędy wyrastające jako rozgałęzienia długich pędów z roku ubiegłego (rys. 1.).
Aktinidia, podobnie jak winorośl, owocuje na latoroślach, czyli pędach tegorocznych. Najprościej mówiąc – owoce wykształcą się na pędach, które wyrosną nam w tym samym sezonie z długich pędów ubiegłorocznych.
Latorośle różnią się siłą wzrostu i nie wszystkie są płodne.
Technika cięcia zimowego - forma parasola i szpaleru
Aktinidia to pnącze charakteryzujące się dużą siłą wzrostu, dlatego jej cięcie jest czasochłonne, a krzewy łatwo zaniedbać. Każdego roku w okresie wegetacji roślina wypuszcza wiele pędów, spośród których nie wszystkie rokują na dobre owocowanie. Bardzo często pędy „okręcają się” wzajemnie wokół własnej osi. Nie jest to dla owocowania korzystne, gdyż obciąża pędy owocujące i zacienia je. Na zadbanych plantacjach nie można dopuszczać do ich rozwoju w przyszłym sezonie. Zimą, na nagich krzewach najlepiej widać, które pędy powinny zostać usunięte. Pierwszą czynnością podczas cięcia powinno być poprzecinanie oplatających się pędów i usunięcie ich.
Po wykonaniu tej czynności krzew nabiera bardziej uporządkowanej formy i możemy podjąć decyzję, które z pędów usunąć, a które pozostawić. Zimowe cięcie aktinidii powinno być dosyć obfite (usuwa się ok. 70% masy pędów).
Rys. 1. Uproszczony pokrój aktinidii prowadzonej przy drucianej konstrukcji przed cięciem zimowym (powierzchnia owoconośna w formie „parasola” rozpiętego na dwóch drutach).
1. – Wieloletni pęd tworzący szkielet (część nośną) krzewu prowadzonego przy podporze.
2. – Długi, nagi (nie rozgałęziony) pęd, który wyrósł w ubiegłym sezonie. Ze śpiących na nim pąków w przyszłym sezonie będą się rozwijać owocujące latorośle. Te długie, jednoroczne pędy mają podstawowe znaczenie w budowie powierzchni owoconośnej aktinidii, dlatego po zakończonym cięciu powinno ich być jak najwięcej. Skracamy je jednak na długości 80 – 100 cm (a nawet dalej, jeżeli mamy szeroką konstrukcję), co pobudza rozgałęzianie się i wytwarzanie owocujących latorośli. Jeżeli taki pęd wyrasta pod niewłaściwym kątem w sposób, że nie będzie możliwości przygięcia go do podpory, należy usunąć go w całości. Jeśli tych długich, nie rozgałęzionych pędów jest zbyt wiele, należy je przerzedzić, poczynając od tych najsłabszej jakości.
3. Pęd, na którym w ubiegłym roku wyrastały owocujące latorośle. Mamy dwie możliwości – usunąć go na obrączkę (tuż u podstawy pędu, zostawiając zgrubienie, które zabliźni ranę), wyprowadzając na jego miejsce wartościowy pęd zastępczy (2.) albo pozostawić na kolejny rok owocowania. Jeżeli po minionym sezonie mamy dostateczną liczbę wyrastających w prawidłowym kierunku, silnych długich pędów (2.), usuwamy stary pęd w całości. Jeżeli młodych pędów jest za mało, to również z tego starego pędu możemy wyprowadzić owocowanie na kolejny rok. W tym celu skracamy wyowocowane latorośle z roku ubiegłego (4.) do ok. kilkunastu cm. Ze znajdujących się na nich pąków wybiją młode latorośle, które wydadzą owoce.
4. Wyowocowane krótkie pędy ubiegłoroczne. Można je skrócić, wówczas wypuszczą z nich owocujące latorośle.
5. Zbędne pędy wyrastające z podstawy krzewu. Są słabo doświetlone, ogładzają roślinę i nie należy zostawiać ich dla otrzymania owoców.
Później kilkanaście długich pędów ubiegłorocznych (2.), ewentualnie pędów już owocujących pozostawionych na kolejny rok owocowania (3.), które zostały nam po cięciu, należy przypiąć do konstrukcji. Rozkładamy je równomiernie, aby tworzyły baldachim i nie nachodziły na siebie.
Wyżej opisana metoda cięcia wydaje się najprostsza i najbardziej wydajna, jednak prowadzenie krzewów w formie parasola wymaga specjalnych, wysokich konstrukcji oraz zajmuje dużo miejsca. Dlatego też można prowadzić aktinidię przy siatce ogrodzeniowej lub pergoli w formie szpaleru. Zostawia się wówczas przewodnik (zdrewniały, pionowy pęd), od którego odchodzą pędy boczne. Przyginamy je do położenia poziomego w taki sposób, aby między ułożonymi piętrowo pędami poziomymi zostawić ok. 40 cm przestrzeni. Dajemy się im zestarzeć (zdrewnieć), aby tworzyły stały element nośny. Z nich będą wybijać latorośle, na których będą powstawać owoce. Te wyowocowane latorośle skracamy zimą, aby kolejnego roku znowu wybiły z nich młode, owocujące przyrosty (tzn. tniemy na drewnie jednorocznym).
Cięcie krzewów męskich
Aktinidia jest rośliną dwupienną, co znaczy, że kwiaty żeńskie i męskie powstają na osobnych krzewach. Celem utrzymywania na plantacji krzewów męskich jest ich jak najobfitsze kwitnienie i dostarczanie wartościowego pyłku. Powyższe metody dotyczyły cięcia krzewów żeńskich, które rodzą owoce. Natomiast krzewy męskie tniemy tak, aby składały się z dużej liczby młodych, kwitnących przyrostów. Cięcie powinno pobudzać nowe przyrosty, ale jednocześnie trzymać krzew w ryzach, aby nie rozrastał się nadmiernie i nie zabierał miejsca. Krzewy męskie warto prowadzić wyżej niż krzewy żeńskie, dzięki czemu owady zapylające najpierw pobierają pyłek z wyżej położonych kwiatów męskich, po czym zlatują z nim niżej ku kwiatom żeńskim.
Związane z tematem
Minikiwi - czy uprawa jesiennego owocu jagodowego ma w Polsce przyszłość?
Cięcie maliny jesiennej na dwa zbiory w sezonie?
Komentarze
Dziękuję