Inwazja azjatyckiej biedronki - to szkodnik czy przyjaciel?
W Internecie krąży wiele zdjęć przedstawiających chmarę biedronek tłoczących się na wygrzanych ścianach budynków, oknach i na roślinach. Masowemu ich pojawowi sprzyjają słoneczne dni miesiąca października. W większości przypadków nie są to krajowe gatunki biedronek, lecz inwazyjna biedronka azjatycka (Harmonia axyridis). Gatunek ten należy uznawać za szkodnika czy przyjaciela upraw ogrodniczych?
Jak azjatycka biedronka znalazła się w Europie?
Naturalnym występowaniem Harmonia axyridis jest środkowa i wschodnia Azja. Do Europy została celowo sprowadzona przez człowieka. Uznano, że gatunek ten będzie wydajniej zwalczał mszyce w uprawach rolniczych i pozwoli ograniczyć wyrządzane przez nie szkody. W latach 60. XX w. wprowadzono biedronkę azjatycką na zachodnie tereny ówczesnego ZSRR (obecnie Ukraina i Białoruś). Dwadzieścia lat później to samo zrobili Francuzi.
Podejmowane przez człowieka próby „zawiadowania naturą” nie raz kończyły się niepowodzeniem. Najczęściej sprowadzany na inny teren gatunek się nie przyjmował, ponieważ nie znajdował korzystnych warunków do rozbudowy swojej populacji. Mogło to wynikać z nie sprzyjającego klimatu albo niedostatecznej bazy pokarmowej. W innych przypadkach, rozpleniał się nadmiernie, tak jak barszcz Sosnowskiego, bo nie znajdował w krajowej florze konkurentów, a warunki klimatyczne były dla niego sprzyjające.
Biedronka azjatycka po jej introdukcji, okazała się znacznie silniejsza, bardziej płodna i agresywna niż europejskie gatunki biedronek, dlatego zaczęła z nimi wygrywać konkurencję o zasoby środowiska. Zwiększała swój zakres występowania, rozpleniając się w kolejnych krajach Europy. W 2006 roku udokumentowano jej obecność w Polsce. Po czternastu latach widzimy, że zadomowiła się u nas na dobre.
Jak odróżnić biedronkę azjatycką od krajowej?
Nie odróżnimy jej po wielkości ani kropkach, których Harmonia axyridis może posiadać nawet 25 bądź nie mieć ich wcale. Azjatycka biedronka ma bardzo różnorodny zakres ubarwienia skrzydeł pokrywowych. Mogą być one żółte, pomarańczowe, czarne lub czerwone. Kiedy ich kolor jest nietypowy – żółty lub czarny – nie ma problemu z odróżnieniem jej od gatunków krajowych. Kiedy skrzydła pokrywowe są czerwone w czarne kropki, musimy zwrócić uwagę na ubarwienie przedplecza, czyli umiejscowionej za głową płytki grzbietowej. U rodzimych biedronek posiada ono dwie białe plamy występujące w dolnych rogach, u azjatyckiej natomiast – jest czarne z dużym, białym wzorem lub odwrotnie.
Powyżej biedronka azjatycka...
A tutaj krajowa biedronka siedmiokropka (źródło: Wikimedia Commons). Należy zwrócić uwagę na różnice w ubarwieniu przedplecza.
Wróg czy przyjaciel?
Z ogrodniczego punktu widzenia, biedronka azjatycka wydajnie spełnia swoją rolę w ograniczaniu liczebności szkodników upraw. Jest skuteczna w zwalczaniu mszycy. W lata szczególnie suche może zdarzyć się, że biedronki azjatyckie, w poszukiwaniu wody, będą robić wgryzy w dojrzewających śliwkach czy brzoskwiniach. Poza tym drobnym wyjątkiem, który chyba można jej wybaczyć, spełnia w uprawach rolniczych rolę pozytywną.
Inaczej bywa postrzegana przez ekologów. Z uwagi na wysoką konkurencyjność, jest zagrożeniem dla rodzimej fauny, gdyż wypiera krajowe gatunki biedronek. Jest od nich wytrzymalsza, bardziej agresywna i drapieżna. Często zjada jaja i larwy polskich gatunków biedronek, choć jest to zachowanie typowe w świecie tych owadów. Nie ma znaczących wrogów naturalnych, którzy zmniejszaliby jej liczebność.
Azjatycka biedronka bywa również uznawana za zagrożenie dla osób uczulonych, gdyż jest owadem dość agresywnym i zdarza się, że gryzie ludzi. Po takim ugryzieniu może wystąpić na skórze reakcja alergiczna.
Nie ma skutecznych metod na ograniczenie występowania azjatyckiej biedronki, ponieważ stosowanie przeciw niej insektycydów byłoby równie śmiertelne dla gatunków rodzimych. Wygląda na to, że będziemy musieli do jej obecności przywyknąć.
Komentarze
Brak komentarzy