Miodówka gruszowa plamista - w gotowości do walki ze szkodnikiem
Choć mamy jeszcze kalendarzową zimę, silne ocieplenie z ostatniej dekady lutego pobudziło do aktywności miodówki gruszowe. Są to jedne z najwcześniej pojawiających się szkodników roślin sadowniczych. Obecnie mowa jest wyłącznie o miodówkach gruszowych plamistych, gdyż drugi gatunek szkodnika - miodówka gruszowa czerwonawa - pojawia się nieco później, przeważnie na początku kwietnia. Na razie liczba owadów jest nieznaczna, jednak należy mieć się na baczności i monitorować zagrożenie, które zależeć będzie od przebiegu pogody w najbliższym czasie.
Biologia szkodnika
Jak zawsze zachęcamy do zapoznania się z kilkoma informacjami na temat biologii szkodnika, aby móc skutecznie dostosować do niej strategię jego zwalczania.
Miodówki gruszowe plamiste zimują jako owady dorosłe w naturalnych kryjówkach (przede wszystkim w spękaniach kory drzew). Między innymi ta cecha odróżnia je od miodówek gruszowych czerwonawych, które zimę spędzają na drzewach iglastych.
Na przedwiośniu lub wczesną wiosną, po okresie ociepleń, miodówki plamiste wybudzają się z diapauzy i przemieszczają się na grusze, na których składają jaja. Dorosłe owady tego gatunku nie uszkadzają liści. Stadium szkodliwym są larwy, które dopiero wylęgną się ze złożonych jaj.
Okres składania jaj przez dorosłe pluskwiaki jest rozciągnięty w czasie. Obecnie, w fazie bezlistnej, składają je na powierzchni pędów. Później będą je składać także na liściach i zawiązkach owoców. Płodność pojedynczej samicy jest wysoka – wynosi ok. 1000 jaj. Po stwierdzeniu uzasadniającej wykonanie zabiegu chemicznego presji szkodnika, należy przeprowadzić pierwszy oprysk jeszcze w okresie bezlistnym, aby ograniczyć stopień pokrycia drzew jajami składanymi przez owady dorosłe.
Szkodnik wydaje trzy pokolenia w ciągu roku. Doprowadzenie do rozwinięcia się dużej populacji szkodnika w drugiej połowie wiosny i latem świadczy o zaniedbaniach ochrony sadu w okresie wczesnej wiosny. Wyeliminowanie miodówki w okresie czerwca – sierpnia jest już bardzo trudnym zadaniem.
Jak rozpoznać szkodnika? – wygląd zewnętrzny, lustracje i progi zagrożenia
Owad dorosły ma od 3 do 5 mm długości. W obecnym czasie, po przezimowaniu, kolor jego ciała jest czarny. Natomiast latem spotyka się już osobniki dorosłe o jasnozielonym tułowiu i pomarańczowym odwłoku. Postać dorosła ma błoniaste, daszkowato ułożone skrzydła.
Lustrację sadu na obecność szkodnika należy przeprowadzić już teraz, gdyż wystąpiło kilka cieplejszych dni, które mogły pobudzić miodówki. Monitoring trzeba powtarzać możliwie często w miarę zbliżania się wiosny. Lustrację drzew w stanie bezlistnym przeprowadza się, biorąc białą kartkę bądź płachtę materiału, trzymając ją pod gałęziami i potrząsając nimi. Wówczas na kartkę będą spadały owady. Przegląda się w ten sposób 35 drzew na obszarze hektara, po jednej gałęzi na drzewo. Znalezienie powyżej 15 miodówek uzasadnia wykonanie zabiegu.
Jeżeli presja szkodnika nie jest silna, można odłożyć pierwszy zabieg do okresu przed kwitnieniem, pamiętając jednak o bacznym monitoringu. Na kilka dni przed kwitnieniem gruszy należy zlustrować 50 drzew, przeglądając na każdym z nich po jednym pędzie z pąkami kwiatowymi. Próg zagrożenia to 10% pędów ze złożami jaj szkodnika. Pomarańczowożółte jaja szkodnika o wymiarach 0,3 x 0,1 mm, są najczęściej składane w złożach w poprzek pędów.
Później obserwuje się na drzewach larwy. Przechodzą one pięć stadiów rozwojowych. Początkowo są jasnopomarańczowe, płaskie, podłużne, wielkością zbliżone do jaj. Od trzeciego stadium rozwojowego na ich ciele zaznaczają się zawiązki skrzydeł. W czwartym stadium larwy są okrągłe, brunatne, natomiast w piątym – podłużne i ciemnobrązowe. W kolejnych stadiach rozwojowych larwy powiększają się, są dobrze widoczne gołym okiem.
Szkodliwość
Szkodliwość żerowania larw wynika z wysysania soków roślinnych z młodych liści, wierzchołków pędów, pąków kwiatowych i zawiązków owoców. Ogranicza to wzrost drzewa i osłabia owocowanie. Zaatakowane pędy więdną.
Ponadto larwy obficie wydzielają bogatą w cukry rosę miodową, którą zasiedlają grzyby sadzakowe. Pokrywają one pędy, liście i owoce intensywnie czarnym, smolistym nalotem. Obecność grzybów sadzakowych ogranicza fotosyntezę oraz pozbawia owoce wartości handlowej. W okresie masowego rozwoju miodówki na pokrytych rosą miodową pędach spotyka się liczne gatunki owadów (np. muchy, pszczoły, pszczoły samotnice), które zbierają spadź. Czarny nalot na pędach i liściach oraz brzęk owadów to najbardziej oczywisty przejaw występowania miodówki w sadzie gruszowym.
Miodówki są również wektorem bardzo groźnego patogenu – fitoplazmy zamierania gruszy.
Zwalczanie
Najbardziej ekologiczna, lecz pracochłonna metoda ochrony sadu przed miodówką to regularne opryski drzew glinką kaolinową. Matowa powłoka, którą glinka pokrywa drzewa, zniechęca samice do składania na nich jaj. W pierwszym zabiegu wypryskuje się ok. 50 kg glinki kaolinowej na hektar. Jest to jednak warstwa nietrwała i podlega zmywaniu przez deszcz, dlatego zabieg w razie potrzeby należy powtarzać wielokrotnie aż do kwitnienia. Dawki glinki kaolinowej w kolejnych zabiegach wynoszą ok. 20 – 30 kg na hektar.
W obecnym, niepewnym co do pogody okresie, zabielenie drzew glinką będzie również zabezpieczeniem na wypadek nawrotu niskich temperatur, a także ograniczy nagrzewanie tkanek i pąków przez słońce, co w sprzyjających warunkach może jeszcze nieco opóźnić wegetację.
Metodą poprawiającą trwałość białej powłoki jest dodawanie do glinki kaolinowej białej farby emulsyjnej w ilości ok. 10%, przy czym podnosi to koszty zabiegów i nie powinno być stosowane, gdy pojawią się tkanki zielone, bo będzie ograniczać fotosyntezę.
W okresie bezlistnym do pękania pąków, kiedy nie ma jeszcze tkanek zielonych, które byłyby narażone na fitotoksyczne działanie takiego oprysku, można wzorem zachodnich sadowników zastosować przeciwko miodówce mieszaninę oleju parafinowego z siarką. Stosuje się proporcję ok. 10 l oleju do 5 kg preparatu siarkowego na hektar sadu. Olej pokryje jaja nieprzepuszczalną dla gazów oddechowych warstwą, uniemożliwiając wylęg larw. Jak informują nieoficjalne źródła, siarka może mieć działanie odstraszające względem miodówek. Ponadto ogranicza roztocze i wykazuje działanie fitosanitarne.
Bardzo skutecznym rozwiązaniem jest także oprysk preparatem z grupy pyretroidów – deltametryną. Pyretroidy wykazują skuteczność wczesną wiosną, kiedy temperatury są zbyt niskie dla wielu innych preparatów. Ponadto jest zbyt wcześnie, aby mogły zaszkodzić owadom pożytecznym, które pojawiają się w sadach później. Najlepszym terminem na wykonanie zabiegu deltametryną są ciepłe dni, kiedy aktywność szkodnika jest szczytowa. Oprysk w okresie bezlistnym umożliwia ograniczenie liczebności owadów dorosłych, aby złożyły mniej jaj na drzewach.
Związane z tematem
Kwieciak jabłkowiec - wróg czy przyjaciel? Czy wykonywać oprysk?
Komentarze
Brak komentarzy