Na jak długo powinniśmy odłożyć zimowe cięcie?
Mrozy ostatnich dni zmusiły sadowników do wstrzymania prac nad zimowym cięciem. Ich kontynuowanie byłoby niebezpieczne dla zdrowia oraz mogłoby zagrozić drzewom. Wraz z nadchodzącym ociepleniem wielu wznowi jednak przycinanie jabłoni i grusz.
Dążenie do uporania się z cięciem przed nastaniem wiosny wynika z chęci uniknięcia wiosennego spiętrzenia prac w sadach, kiedy trzeba już wykonywać bieżące opryski, rozsiewać nawozy itd.
Starsi, doświadczeni ogrodnicy zawsze radzili jednak, aby po srogiej zimie odłożyć zimowe cięcie przynajmniej do okresu rozwoju pąków. Trwająca zima nie jest może szczególnie mroźna, a jednak może mieć negatywny wpływ na kondycję drzew i krzewów owocowych. Ponieważ w listopadzie i grudniu temperatury nie spadały poniżej zera, drzewa nie zdołały się prawidłowo zahartować i nie wykształciły pełnej wytrzymałości na mrozy. Gwałtowne przyjście niskich temperatur przyniosło poważne ryzyko przemrożenia tkanek.
Jednocześnie na obecnym etapie nie jesteśmy w stanie ocenić, jaka jest skala tych uszkodzeń. Najprawdopodobniej dotyczą one nie tylko pąków kwiatowych, ale i pędów.
Na przełomie kwietnia i maja będzie już można rozpoznać, które części korony są martwe. Dlatego dawniej odkładano cięcie po trudnej zimie właśnie do tego okresu. Wówczas była możliwość usunięcia przemrożonych gałęzi z korony, wycięcia przemarzniętych przewodników i wyprowadzenia na ich miejsce pędów zastępczych, a także silniejszego niż zwykle przycięcia zdrowych pędów, aby ograniczyć parowanie wody z rośliny. Po mroźnej zimie rośliny są bowiem szczególnie wrażliwe na braki wody z powodu uszkodzenia wiązek przewodzących i/lub części systemów korzeniowych.
Jeżeli silne przemarznięcia drzew są faktem, tnąc w obecnym okresie nie mamy pewności, które pędy zostały uszkodzone przez mrozy, a które są zdrowe. Jest ryzyko, że pozostawimy te gałęzie, które są martwe bądź zamrą w ciągu najbliższych tygodni i nie rozwiną już pąków, a usuniemy zdrowe, wartościowe pędy. Tym sposobem dodatkowo pogorszylibyśmy kondycję drzew.
Oczywiście decyzja w tej sprawie jest kwestią indywidualną i powinna uwzględniać organizację pracy w gospodarstwie.
Komentarze
Brak komentarzy