AdBlue zamiast mocznika - opłacało się?
Rok 2021 był dla całego polskiego rolnictwa zaskoczeniem (niestety bardzo negatywnym) i przyniósł wielkie zawirowania kosztów produkcji. Najbardziej gwałtowne zwyżki cen objęły rynek nawozów azotowych. Mocznik, który do niedawna uchodził za jeden z najtańszych i najłatwiej dostępnych nawozów, znacznie podrożał. W związku z tym sadownicy mieli wątpliwości, czy w ogóle wykonywać w sadach jabłoniowych standardowe opryski 5 – procentowym roztworem tego nawozu w początkach opadania liści. Praktyka ta ma za zadanie ograniczać ryzyko infekcji pierwotnych parcha jabłoni w przyszłym sezonie i istotnie zmniejsza presję choroby w sadzie. Z tego powodu jest bardzo ważna i lepiej na niej nie oszczędzać.
Mówi się, że potrzeba matką wynalazków. Może dlatego niektórzy sadownicy pomyśleli, aby zamiast mocznika nawozowego wykorzystać do tego oprysku dostępny na stacjach benzynowych preparat pod nazwą AdBlue. Cena nie była tu głównym argumentem. Nie wiadomo dlaczego (prawdopodobnie wskutek świadomej spekulacji) w wielu regionach kraju mocznik i tak nie był dostępny, nawet gdyby ktoś chciał go nabyć za taką wysoką cenę. Tak więc w hurtowni nie było mocznika, ale na stacjach dostępny był AdBlue.
AdBlue jest wysokiej czystości, 32,5 – procentowym wodnym roztworem mocznika. Stosuje się go w branży motoryzacyjnej w układach dieselowskich wyposażonych w katalizator SCR. Środek ten ogranicza emisję szkodliwych dla atmosfery tlenków azotu, które występują w spalinach. Dostępny jest w opakowaniach o określonej pojemności lub można go nalać wprost z dystrybutora do zbiornika w pojeździe. Płyn nie jest szkodliwy ani dla zdrowia, ani dla środowiska. Powstaje przez rozpuszczenie mocznika w wodzie i nie zawiera dodatków uszlachetniających. Nie jest jednak zarejestrowany jako nawóz i nie wolno go w tym celu stosować (z ostrożności - niniejszy artykuł w żadne sposób do tego nie zachęca, jedynie omawia hipotetyczną sytuację).
Czy to się opłacało?
Aby uzyskać 5 - procentowy roztwór mocznika do oprysku drzew, w praktyce dodaje się 50 kg mocznika (dwa 25-kilogramowe worki) do 1000 l wody. [Jest to obarczone błędem, ponieważ w ten sposób uzyskujemy roztwór o stężeniu 4,76%, a nie 5%. Dla uzyskania roztworu 5 – procentowego powinno się rozpuścić 50 kg mocznika w 950 l wody.].
Natomiast AdBlue jest wysokiej czystości wodnym roztworem mocznika o stężeniu 32,5%. Można wyliczyć, że dla uzyskania 5 – procentowego roztworu mocznika, należy zmieszać AdBlue z wodą w stosunku wagowym 5:27,5. Oznacza to, że na każde 27,5 kg wody powinno przypadać 5 kg AdBlue. Aby uzyskać 1000 kg 5 – procentowego roztworu mocznika należy zmieszać 846 kg wody i 154 kg AdBlue.
Są to jednak ciecze, więc to, ile waży ich objętość zależy od gęstości. Dla wody przyjmuje się gęstość 1000 kg/m3, czyli masa jest równa objętości. Natomiast AdBlue ma gęstość 1087 – 1093 kg/m3 (do obliczeń można przyjąć 1090 kg/m3). Czyli wyliczone wcześniej 154 kg AdBlue odpowiadają 141 litrom tego preparatu.
Wniosek: po zmieszaniu 846 litrów wody i 141 litrów AdBlue otrzymujemy 987 litrów pięcioprocentowego roztworu mocznika, który waży 1000 kg. Dla równego rachunku: 143 l AdBlue i 857 l wody dają 1000 l roztworu mocznika o stężeniu 5%.
NA MARGINESIE - W przypadku oprysku pozbiorczego, kiedy liście już opadały i nie było ryzyka spowodowania poparzeń roślin, taka aptekarska dokładność „co do jednego litra” nie była potrzebna. Celem tego zabiegu miało być przede wszystkim dostarczenie azotu do liści, aby szybciej uległy rozkładowi. Gdyby natomiast chodziło o dokarmianie dolistne w sezonie wegetacyjnym, należałoby znacznie uważniej mieszać dwa komponenty, aby nie uszkodzić roślin. Chcąc otrzymać roztwór mocznika o stężeniu 0,5%, trzeba byłoby zmieszać 985 l wody z 14 l AdBlue.
Czyli aby uzyskać tyle samo roztworu 5 - procentowego należało zużyć albo dwa 25 – kilogramowe worki mocznika, albo ok. 140 l AdBlue.
Na przełomie października i listopada 2021 worek mocznika kosztował ok. 80 zł. Nawóz nie był dostępny we wszystkich sklepach i niekiedy sprowadzano go na zamówienie. Jednak wzrosty cen mocznika podwyższyły również ceny AdBlue, który w pierwszej połowie listopada kosztował ok. 3 zł za litr przy nalewaniu go z dystrybutora na stacji benzynowej.
Rachunek jest więc prosty: 160 zł za mocznik vs. 420 zł za AdBlue.
Używanie tego produktu do oprysku w profilaktyce parcha jabłoni się nie opłacało (chyba że zwykły mocznik nie był dostępny). Jest to całkiem logiczne, bo AdBlue jest produktem gotowym o wysokiej czystości, kosztuje jego produkcja, transport cysternami itd. Jest to roztwór, a w workach mamy czysty nawóz do samodzielnego roztworzenia w wodzie.
Związane z tematem
Pozbiorczy oprysk liści mocznikiem - termin ma wielkie znaczenie
Oprysk roztworem mocznika przeciw parchowi jabłoni na przedwiośniu?
Czy oprysk 5% roztworem mocznika pogarsza mrozoodporność drzew?
Komentarze
Brak komentarzy