Jak poprawić wyrastanie jabłek? - zwiększanie średnicy owoców po opadzie czerwcowym
Podstawowym parametrem decydującym o wartości handlowej produkowanych jabłek jest ich średnica. Owoce zbyt drobne (ale również przerośnięte) są odsortowywane i sadownik nie otrzymuje za nie pełnej stawki. Jeżeli w plonie wysoki jest udział jabłek nie spełniających narzuconych przez odbiorców norm wielkościowych, oznacza to dla producenta znacznie mniejszy zarobek.
Celem produkcji w dzisiejszych realiach rynkowych nie jest jedynie wysoki plon, ale możliwie najwyższy udział w nim jabłek o wysokiej wartości handlowej. Jakość owoców nie może być przeciętna – musi być dobra i bardzo dobra, bo tylko najlepsze jabłka mają szansę przebić się na rynku w warunkach rosnącej konkurencji.
Wymagania odbiorców odnośnie do wielkości są wyśrubowane również w przypadku jabłek odmian drobnoowocowych. Na przykład najbardziej poszukiwane są owoce Gali o średnicy większej niż 68 – 70 mm, podczas gdy jeszcze kilka lat temu nie było problemów ze sprzedażą tej odmiany w kalibrze poniżej 65 mm. W miarę zwiększania areału uprawy Gali i jej sportów, możemy spodziewać się, że grupy producenckie będą coraz bardziej wymagające względem średnicy owoców tej odmiany, a najlepsze pieniądze będzie zapewniać Gala o średnicy 72 – 75 mm.
Dlatego troską producenta jabłek deserowych powinno być to, aby uzyskać w plonie możliwie najwyższy udział owoców o dużym kalibrze.
Na wielkość (masę, średnicę) jabłek ma wpływ wiele czynników. Nie wszystkie podlegają kontroli ze strony sadownika. Jesteśmy na przykład bezsilni wobec niesprzyjających warunków pogodowych i możemy jedynie dostosować się do nich oraz starać się zminimalizować ich negatywne skutki.
Jeżeli chodzi o wyrastanie owoców, to w pierwszej połowie sezonu jest ono ograniczane przez pochmurną pogodę, która powoduje mniejszą dostępność światła słonecznego. W efekcie roślina produkuje mniejszą ilość cukrów w procesie fotosyntezy. Nie bez znaczenia są również wiosenne przymrozki, które mogą uszkodzić wiązki przewodzące, zaopatrujące zawiązki w składniki odżywcze. Już po kwitnieniu, dużą rolę spełniają temperatury. Chłodne dni ograniczają intensywność zachodzących w zawiązkach podziałów komórkowych, a to właśnie one mają najważniejszy wpływ na ostateczną wielkość owoców. (Na marginesie warto wspomnieć, że ciepła i słoneczna pogoda po kwitnieniu może mieć również swoje negatywne oblicze – sprowokowany nią gwałtowny wzrost zawiązków wiąże się z ryzykiem pojawiania się ordzawień skórki. W takich okresach należy zatem wdrożyć działania zapobiegające ordzawieniom, aby uzyskać jabłka i duże, i pozbawione defektów wizualnych).
Wyrastanie owoców ogranicza także opóźnienie wegetacji - rośliny mają mniej czasu na wzrost owoców.
Zabiegi, które może przeprowadzić sadownik, aby poprawić wyrastanie owoców, można podzielić na te wykonywane przed opadem czerwcowym oraz już po nim. Opad czerwcowy jest ważną granicą, ponieważ przyjąć można, że po nim w zawiązkach ustają procesy podziałów komórkowych, a dalszy przyrost wielkości owoców wynika już tylko ze zwiększania objętości powstałych wcześniej komórek. Wielkość owoców jest tak naprawdę determinowana w pierwszych tygodniach po kwitnieniu. Po ustaniu podziałów komórkowych, przyrost wielkości jabłek może być jeszcze znaczny, jednak jest on ograniczony przez liczbę wytworzonych wcześniej komórek, które mają genetycznie uwarunkowaną swoją maksymalną objętość i jej już nie przekroczą.
Trzeba pamiętać, że ustanie podziałów komórkowych to również koniec okresu zaopatrywania przez roślinę zawiązków w wapń. Później, podczas zwiększania objętości komórek, dostarczony wcześniej do zawiązków wapń ulega jedynie rozcieńczeniu, dlatego bardzo ważne jest jego dostarczanie poprzez systematyczne opryski solami wapnia lub specjalistycznymi preparatami, które zawierają w składzie ten pierwiastek. Uzyskanie dużych jabłek nie może być celem samym w sobie, bo cóż z tego, że owoce będą grubego kalibru, skoro będą miały gorzką plamistość podskórną i fatalną trwałość w przechowywaniu i handlu?
Zabiegami wykonywanymi przed opadem czerwcowym, które mogą mieć wpływ na wielkość owoców, jest m. in. prawidłowe nawożenie doglebowe, dokarmianie dolistne i biostymulacja, poprawa zapylenia, stosowanie giberelin oraz – przede wszystkim – przerzedzanie zawiązków. Innym zabiegiem, mogącym mieć wpływ na lepsze wyrastanie owoców, jest stymulacja i przedłużenie okresu podziałów komórkowych w zawiązkach, co można uzyskać po zastosowaniu 6-benzyloadeniny (Globaryll 100 SL do przerzedzania).
Z uwagi na obecną porę roku, temat zabiegów wpływających na przyrost średnicy jabłek przed opadem czerwcowym nie będzie szerzej rozwijany. Skupimy się na tym, co można zrobić dla zwiększenia owoców w drugiej połowie sezonu.
Podstawą jest tzw. przerywka, czyli ręczna korekta liczby zawiązków po opadzie czerwcowym. Bywa, że po prawidłowo wykonanym przerzedzaniu chemicznym, liczba owoców na drzewach jest odpowiednia i wtedy nie ma potrzeby przeprowadzania ręcznej korekty. Często jednak taka potrzeba zachodzi, gdyż zabiegi chemicznego przerzedzania mają to do siebie, że ich efekt w każdym z sezonów jest trudny do przewidzenia. Skutek zależy m. in. od specyfiki stosowanej substancji oraz przebiegu warunków pogodowych. Bardzo istotna jest także posiadana odmiana – na przykład Gala, która charakteryzuje się wysoką plennością, bardzo często wymaga ręcznej przerywki.
Czytaj więcej: Porady na przerywkę – cele i technika ręcznej korekty zawiązków po opadzie czerwcowym
Ręczna korekta jest zabiegiem precyzyjnym i kosztownym, gdyż wymaga zaangażowania do pracy najemnej siły roboczej. Dlatego niektórzy producenci podchodzą do niej niechętnie. Bywa błędnie postrzegana jako coś, co bezpośrednio powinno dawać przychód (ze sprzedaży tego odpadu do punktu skupu). Tymczasem choćby nawet przerywka miała zostać pod drzewami, to jest to zabieg poprawiający wartość finalnego produktu, czyli wysokiej jakości jabłek deserowych. Celem produkcji gospodarstwa sadowniczego nie jest przecież sprzedaż śmiecia do przetwórni. Aby uniknąć bądź zminimalizować konieczność kłopotliwej ręcznej korekty, najlepiej skutecznie przerzedzać, a do tego potrzeba wiedzy, doświadczenia i szczęścia.
Dwa następne zabiegi wynikają z tego, czym naprawdę jest produkt końcowy, czyli dojrzałe jabłko. Składa się ono głównie z wody oraz potasu - i tych składników należy dostarczyć.
Nadrzędne nad dokarmianiem jest oczywiście nawadnianie. Susza znacznie ogranicza przyrost średnicy owoców, a jeżeli dostępność wody w glebie nie jest odpowiednia, z drzew trudno będzie zebrać duże owoce. W profesjonalnych sadach z zamontowanymi systemami nawadniającymi wilgotność gleby musi być monitorowana i w razie potrzeby powinno się uruchamiać nawadnianie. Jeżeli dostępność wody z jakichś przyczyn jest ograniczona, warto wiedzieć, że według badań nawet jednorazowe podlanie drzew przekłada się na większą średnicę owoców. Dla średnicy owoców kluczowe jest nawadnianie w pierwszych tygodniach po opadzie czerwcowym, zaś dla zwiększenia plonu jako całości – nawadnianie w okresie poprzedzającym zbiór. W praktyce, jeżeli liczba zawiązków na drzewach nie jest zbyt niska i nie grozi nam przerastanie owoców, należy dbać o to, aby wilgotność gleby była cały czas optymalna. Natomiast w sadach nie nawadnianych trzeba zdać się na kaprysy pogody, a w razie potrzeby można podejmować działania ograniczające negatywny wpływ stresu suszy na rośliny.
Czytaj więcej: SUSZA a chlorek wapnia na poprawę jędrności jabłek i gruszek
Potas również ma znaczenie dla wyrastania owoców, dlatego w drugiej połowie sezonu można stosować pozakorzeniowe dokarmianie tym pierwiastkiem. Jednocześnie powinno się ostrożnie stosować azot, gdyż w małych dawkach może on poprawić wyrastanie owoców, jednak w zbyt wysokich sprowokuje rośliny do nadmiernego wzrostu wegetatywnego, pogorszy ich przygotowanie do okresu spoczynku oraz osłabi wybarwienie jabłek. Warto pamiętać o zalecanym kilkudniowym odstępie między opryskami nawozami potasowymi a wapniowymi.
Bezdyskusyjna jest także potrzeba ochrony drzew przed chorobami i szkodnikami – zdrowe rośliny będą zdolne lepiej wykarmić owoce.
Kolejnym czynnikiem, który może poprawić wyrastanie owoców, jest zbiór wieloetapowy. Dzięki niemu w pierwszej kolejności zrywamy z drzew jabłka, które osiągnęły już pożądaną wielkość, a pozostawiamy te nie wyrośnięte, aby jeszcze zwiększyły swoją średnicę. Zwiększaniu przez nie średnicy sprzyja usunięcie balastu w postaci odpowiednio już wyrośniętych jabłek.
Komentarze
Brak komentarzy