Portal sadownika

Prezes ZSRP: Wycofać jabłka z rynku i rozdać je ubogim

28-01-2022 Portal-Sadownik.pl

Prezes ZSRP: Wycofać jabłka z rynku i rozdać je ubogim

W drugiej połowie stycznia 2022 roku odbyło się zdalne spotkanie między przedstawicielami Freshfel Europe (forum łańcucha dostaw świeżych owoców i warzyw) a urzędnikami Komisji Europejskiej. W imieniu Związku Sadowników RP, głos zabrał prezes organizacji, Mirosław Maliszewski. Zwrócił uwagę na fakt, że polska produkcja ogrodnicza została w największym stopniu dotknięta skutkami białoruskiego embarga. Świadczą o tym następujące liczby: w 2020 r. wartość polskiego eksportu rolno-spożywczego na Białoruś wyniosła 252,4 mln euro, zaś w  okresie styczeń - październik 2021 r. - 194,0 mln euro. Jeżeli chodzi o jabłka, prezes ZSRP zwrócił uwagę, że faktyczny wolumen ich eksportu był jeszcze wyższy niż podają oficjalne opracowania, gdyż znaczna część owoców trafiała za wschodnią granicę nieoficjalnymi kanałami. 

Mirosław Maliszewski zaznaczył, że z dniem 1 stycznia 2022 ustał eksport polskich jabłek na Białoruś. Skutkiem białoruskiego embarga będzie przeciążenie wspólnego rynku nadmiarem polskiej produkcji, co może przyczynić się do dużych perturbacji cenowych. Prezes ZSRP zwrócił uwagę na fakt, że sytuację związaną z zamknięciem wschodniej granicy wykorzystują już działające w Polsce sieci handlowe, próbując długotrwale zaniżyć ceny zakupu jabłek od producentów.

Ponieważ rynek egipski nie jest w stanie zrekompensować strat spowodowanych wstrzymaniem eksportu na Białoruś, według Maliszewskiego niezbędne jest wsparcie działań promocyjnych i kształtowanie polskiej obecności na rynkach trzecich, co w przyszłości pomoże zagospodarować tę część produkcji, która z powodu zakazu eksportu nie będzie mogła trafiać na Białoruś.

Najbardziej kontrowersyjną częścią wypowiedzi prezesa ZSRP, która wywołała burzę wśród sadowników, było stwierdzenie, że koniecznym działaniem jest uruchomienie mechanizmów podobnych jak w przypadku zakazu wprowadzonego przez Federację Rosyjską w 2014 roku, czyli wycofywania owoców poprzez organizacje charytatywne na rzecz ludności ubogiej. Z takim postulatem Związek ma zamiar zwrócić się w najbliższym czasie do ministra rolnictwa, Henryka Kowalczyka, aby ten skierował jak najszybciej wniosek do Unii Europejskiej o wprowadzenie mechanizmu pomocowego w postaci wycofywania jabłek z rynku.  

Wielu sadowników odniosło się bardzo krytycznie do nowego pomysłu prezesa Maliszewskiego. W ich opinii jest to prosta droga do pogłębienia zapaści polskiej produkcji owoców oraz zdemoralizowania rynku konsumenta. W dobie tak niskich cen jabłek, wpompowanie na rynek znacznej ilości darmowych owoców, spowodowałoby, że przez następnych parę miesięcy nikt już za jabłka nie będzie chciał płacić, natomiast w dłuższej perspektywie, ludzie przyzwyczają się do tego, że owoce mogą być czymś darmowym. Byłby to prosty sposób, aby przekreślić wszystkie wysiłki włożone w pozycjonowanie polskiego jabłka na rynku, a jego dystrybucję uzależnić od jakichś bezsensownych rządowych lub unijnych mechanizmów pomocowych.   

Związane z tematem

Taniego towaru nikt nie uszanuje - sezon czereśniowy w 2021 roku

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz