Jabłka walentynkowe - sztuka w cenie wyższej od kilograma, ale brak pewności zbytu
Zbliżają się Walentynki, a więc jak co roku w serwisach internetowych z produktami rolnymi pojawiają się ogłoszenia dotyczące sprzedaży jabłek okolicznościowych z serduszkami i napisami „KOCHAM CIĘ” lub „I LOVE YOU”. Bliżej 14 lutego jabłka te będą również oferowane przez sadowników na rynkach hurtowych.
Wyprodukowanie specjalnych jabłek z napisami czy symbolami na powierzchni skórki jest zajęciem wymagającym sporo pracy. Sprawdzają się w tym celu odmiany o intensywnym, czerwonym (najlepiej jednolicie czerwonym) rumieńcu. Może to być Red Jonaprince czy Red Delicious. Nadają się również dobrze wybarwiające się na czerwono sporty Gali, Najdared, Gloster (który jest niestety dość podatny na choroby przechowalnicze). Jabłka słabiej wybarwione, o mniejszej powierzchni rumieńca i zielonych prześwitach wyglądają mniej atrakcyjnie i mają mniejsze szanse na zbyt.
Zanim owoce zaczną się wybarwiać (lipiec – sierpień), na każdej sztuce z osobna należy umieścić naklejkę. Później zadbać o jak najlepsze wybarwienie – poprzez intensywne cięcie letnie, ewentualnie dokarmianie dolistne. Odcięcie dopływu światła do powierzchni skórki zakrytej przez wzorek na naklejce spowoduje, że przykryty nim fragment pozostanie żółty, podczas gdy reszta owocu będzie czerwona. Naklejki należy później usunąć w taki sposób, aby nie pozostał po nich ślad na skórce.
Jabłka okolicznościowe muszą być najwyższej jakości, bez skazy wizualnej oraz bez żadnych defektów wewnętrznych. Handlarze poszukują towaru z chłodni KA, który charakteryzuje się smakiem i zapachem jabłka zerwanego prosto z drzewa. Towar powinien być elegancko zapakowany, najlepiej w karton z wkładką z wytłoczkami.
Przeważnie sadownicy sprzedają jabłka okolicznościowe w cenie 2 zł za sztukę. Później sklepikarze sprzedają je po 3 – 4 zł za sztukę. To bardzo atrakcyjny zarobek, gdyż za jedno jabłko walentynkowe można otrzymać więcej niż za kilogram standardowych jabłek. Łatwo jednak przeszacować popyt. Problem pojawia się, gdy po Walentynkach zostaje się z nadmiarem towaru, który staje się praktycznie bezwartościowy. Pomimoo pracy włożonej w produkcję, żaden przedsiębiorca nie chce już za niego zapłacić więcej niż za kilogram jabłek standardowych.
Popyt na jabłka z walentynkowymi napisami, podobnie jak inne towary okolicznościowe, jest płytki i trudny do przewidzenia. Jednak w miarę upowszechniania się przeniesionego z zachodu święta coraz więcej konsumentów poszukuje jabłek walentynkowych, a sadownicy coraz liczniej decydują się na to, aby część jabłek poobklejać.
W Dniu Św. Walentego należy się również spodziewać wzrostu zainteresowania truskawkami z importu.
Komentarze
Brak komentarzy