Portal sadownika

Białoruś: Embargo źródłem problemów w handlu jabłkami

18-02-2022 Portal Sadownik.pl

Białoruś: Embargo źródłem problemów w handlu jabłkami

To, że wprowadzenie embarga spowoduje problemy na białoruskim rynku produktów ogrodniczych nie było trudne do przewidzenia. Decyzja o wstrzymaniu importu z krajów europejskich była podyktowana wyłącznie względami politycznymi. Nie wzięto po uwagę, że własna produkcja ogrodnicza tego kraju jest niska pod względem ilości i jakości oraz bardzo zacofana technologicznie. Skutkiem są problemy z zaopatrzeniem i widmo upadku sektora zajmującego się dystrybucją świeżych owoców i warzyw. Dobrym tego wskaźnikiem jest sytuacja na rynku jabłek.

Problemy pojawiły się już w pierwszym miesiącu obowiązywania embarga, czyli w styczniu 2022 roku. Po wstrzymaniu dostaw jabłek z Polski, towar występował w znacznym niedoborze. Zapasy sieci handlowych szybko uległy wyczerpaniu i podaż nie odpowiadała popytowi. Ceny zaczęły rosnąć, na co władza zareagowała wprowadzeniem odgórnie ustalonych, maksymalnych cen jabłek w sprzedaży detalicznej. Zarządzono, że jabłka nie mogą kosztować drożej niż 2,51 – 2,54 rubli białoruskich za kg (3,92 – 3,96 zł za kg).

Prawa rynku są jednak nieubłagane i wobec małej podaży towaru, jego ceny muszą rosnąć. W pierwszej połowie lutego przeciętnej jakości Idared kosztował w hurcie w przeliczeniu na złotówki ok. 2,8 za kg. Należy spodziewać się wzrostów tych cen, ponieważ dopływ Idareda do Białorusi jest ograniczony. Natomiast ceny odmian atrakcyjniejszych są już w handlu hurtowym zbliżone do ustalonych przez władzę detalicznych cen maksymalnych. A gdzie marża dla detalisty?

Skutkiem jest, że obrót detaliczny jabłkami na Białorusi przestał się opłacać. Duże sieci nie są zainteresowane handlem jabłkami, który wiązałby się ze stratami. Wszystko wskazuje, że jabłka będą towarem trudno dostępnym w białoruskich sklepach. Staną się raczej przedmiotem handlu spekulacyjnego ze strony stosunkowo nielicznych producentów, którzy mają zapasy tych owoców ze zbioru ubiegłorocznego i będą próbowali obejść narzucone przez władzę limity cenowe.

Komentatorzy zwracają uwagę, że dzięki wprowadzeniu cen maksymalnych, nie wystąpi wzrost cen jabłek w handlu detalicznym. Ucierpi jednak sieć obrotu detalicznego. Warto przypomnieć, że mamy dopiero luty, a embargo zostało wprowadzone na sześć miesięcy.

Na podstawie: EastFruit, The outdated “Idared” of average quality in Belarus is more expensive than the top varieties apples in Ukraine.

Związane z tematem

Co białoruskie media mówią o embargu na polskie jabłka?

Białoruskie embargo. I co teraz będzie?

Komentarze

Brak komentarzy

Napisz nowy komentarz